środa, 24 lipca 2013

Radość

Jeśli radość byłaby kolorem, to byłby to pomarańcz... wyobraź sobie słońce o poranku i zachodzie w ciepły letni dzień, płonące ognisko i iskierki tańczące, owoce lata słodkie i pełne smaku swym zapachem upajające brzoskwinie i morele, kwiaty w kolorze pomarańczy i motyle zwiewne... okruszki bursztynu, słodki miód, ciasto ze skórką pomarańczy... no i rudy kot puszysty i miękki wygrzewający się w słońcu

i tą radością upojona uszyłam torebkę

a ona zabrała mnie do ogrodu. Chwilę zajęło spotkanie z kwiatkami pigwowca

 ...w promieniach słońca zalśniła różą

 a pomarańczowe kwiatki chciały zostać na gałązce


... dużo radosnych chwil dla Ciebie

3 komentarze:

  1. Urocza i praktyczna torebeczka pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy pomarańczowego nie postrzegałam tak jak Ty, pięknie o nim napisałaś. Torebka też urocza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że tu zajrzałaś i dziękuję za miłe słowa

    OdpowiedzUsuń